piątek, 7 grudnia 2012

Wracam z pracy, naprawdę mieszkam w pięknym mieście. Nie wszyscy w tym biegu podnoszą głowy do góry. Odnowione kamienice na Grunwaldzkiej zafascynowały mnie swoim secesyjnym stylem, wspaniałymi pociągnięciami dłuta starych mistrzów. Bardzo dobrze dobraną kolorystyką elewacji. Została mi jedna zagruntowana deska na której zostawiłem ślad mojej fascynacji secesją.


czwartek, 6 grudnia 2012

Anioły na krzywych deskach

Odwiedzamy starych przyjaciół w Bieszczadach, jest tu pięknie zapach lipowego lasu a przed nim ule. Z warsztatu Władka dostałem ciekawe krzywe deski lipowe z których nie można wykonać ramek do uli. Co z nich wytnę na pewno troszeczkę inne anioły. O innym wdzięku i spojrzeniu.







wtorek, 4 grudnia 2012

Anioły na małych deseczkach

Po jesiennych sprzątaniach na działce zostały małe deseczki, w wycinaniu pomagali mi mali pomocnicy, co wycięliśmy proszę ocenić. Zapomniałem wspomnieć o dodanych kolorach.





niedziela, 2 grudnia 2012

Matka Boska na sonowej desce

Piękna pogoda spacerujemy po starówce nad nami patrzące z witraży na nas buzie Matki Boskiej.






sobota, 1 grudnia 2012

Matka Boska z dzieciątkiem

Przechodząc obok kapliczki nad Sanem namalowałem ciepluchne spojrzenie matki, które zapamiętałem.